Dzień 9. Wszyscy czują już atmosferę końca. Dzień dziewiąty oznacza też Mszę Święta w Garnku, gdzie doszliśmy o godzinę wcześniej, gdyż zielona nie odpoczywa i dwa etapy łączy w jeden! Zatem postój „mszalny” był naprawdę długi i został wykorzystamy na odpoczynek i modlitwę podczas Mszy, której przewodniczył ksiądz ze Słowacji.
Po Mszy udaliśmy się do Rzek Małych, gdzie zjedliśmy obiad, już ostatni na naszej drodze. Na etapie po obiedzie towarzyszyła nam siostra Helenki Kmieć, młodej i charyzmatycznej misjonarki zamordowanej na misji w Boliwii. Teresa opowiadała nam o Helenie, jej planach, o tym jakim była człowiekiem i o jej świętości objawiającej się w relacji z drugim człowiekiem i podejściu do ludzi. Na kolejnym z etapów usłyszeliśmy o Wolontariacie Misyjnym Salwator, o którym opowiedziały nam pielgrzymkowe siostry udające się na misje.
Dziewiątego dnia udajemy się na nocleg do Jaskrowa, przedtem spotykamy się z innymi pielgrzymkami w miasteczku Mstów. Od tego momentu zielona czuje już bliskość rzeki Warty i ostatniego, bardzo wesołego postoju noclegowego. Śpiewamy zatem dużo i pozdrawiamy mieszkańców głośnymi okrzykami.
Powszechnie wiadomo, że w Jaskrowie jest dość mało miejsca na namioty, należy zatem szybko biec i zajmować najlepsze. Tak też było i dziś, ale Zielona licząca około 350 osób zmieściła się idealnie! Po kolacji i kąpieli (#czyścinaJasną) udaliśmy się na tańce i ostatni apel, na którym nastąpiły podziękowania dla służb oraz dla naszego przewodnika, księdza Adriana Żądło SDS, dla którego grupa prasowa przygotowała filmik z udziałem pielgrzymów (można go obejrzeć TUTAJ).
Dzień zakończyliśmy wspólnym apelem dla wszystkich grup i pobłogosławieni poszliśmy spać. Pobudka o 3.55!
Zdjęcia z 9. dnia możecie zobaczyć w naszej galerii, o TUTAJ, a film TUTAJ.